Mój krewny Franco pracował przy dystrybutorze benzyny, gdy pewnego dnia doszło tuż obok niego do wybuchu zbiornika. Płomienie otoczyły go z każdej strony. Przywołał wówczas św. Judę, a święty przybył mu z pomocą. Natychmiast przyjechała pomoc i został zabrany na pogotowie, gdzie ku wielkiemu zdziwieniu lekarzy i pielęgniarek nie stwierdzono żadnych śladów poparzeń. Mógł od razu wrócić do pracy. (T.)
za: Święty Juda Tadeusz. Patron od spraw beznadziejnych, Wyd. Esprit, Kraków 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz