Święty Tadeuszu Judo. Przede wszystkim chcę podziękować za opiekę jaką obdarzyłeś mnie w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. Sytuacja była naprawdę trudna, a mimo tego, dzięki modlitwie do Ciebie przeszłam przez nią w zasadzie bez uszczerbku. Dziękuję Ci za to z całego serca. Lecz dziękuję również za cud poznania osoby, której losy życiowe tak bardzo przypominają moje. Modle się do ciebie nieustannie o to aby moje życie zaczęło przypominać normalność i o to bym mogła ze spokojem spojrzeć w przyszłość, nie drżąc o każdą godzinę i w każdy dzień zaprzątając sobie głowę oczekiwaniem na kolejny cios. Wiem, że jest to absurdalne, jednak strach jakiego doznaję, jest naprawdę nieznośny i chciałabym zwyczajnie od niego odpocząć. Pomóż mi uwierzyć, że będzie dobrze, że wszystko się ułoży i nie skończy w ciągu kilku chwil. Tym bardziej, że już teraz jest wspaniale. Jeszcze raz dziękuję Ci za to. K
(29.03.2013)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz