Prosiłam Cię o coś i Ty tę prośbę bardzo ochoczo spełniłeś...

Św. Judo Tadeuszu, piszę do Ciebie już trzeci raz.... Prosiłam Cię niedawno o coś i Ty tę prośbę bardzo ochoczo spełniłeś, chociaż mi chodziło o jakąś daleką przyszłość, a nie kilka tygodni... Nie mam o to do Ciebie pretensji, mógłbyś powiedzieć " Przecież tego chciałaś." I właśnie to, o co chcę Cię teraz prosić jest związane ze sprawą, o którą Cię prosiłam. Moja siostra poznała chłopaka... od wczoraj, przynajmniej, tak myślę, są parą. Zawsze mi wszystko mówiła, tego jednak mi nie powiedziała. Dowiedziałam się z facebooka.... W każdym razie, od czasu kiedy się z nim spotyka całkowicie mnie olała. Widujemy się przez 5 minut dziennie, a zawsze spędzałyśmy ze sobą mnóstwo czasu. Kłócimy się... a kiedyś do tego nie dochodziło, a nawet jeśli, to po trzech sekundach byłyśmy pogodzone. Siostra jest moją najlepszą przyjaciółką. A przynajmniej była dopóki nie pojawił się Łukasz.... Proszę, spraw by przez niego nie zmieniła się i nie zapomniała o tym, że po za nim jest ktoś kto kocha ją najbardziej na świecie czyli ja. Zrobiłabym dla niej wszystko ale ona już tego nie widzi....uczucie do tego chłopaka z dnia na dzień oślepia ją coraz bardziej. Może tego nie zrozumiem, ponieważ ja nie mam chłopaka i nic nie zapowiada, że kiedykolwiek będę go miała.... ale to co wyprawia ta dziewczyna bardzo mnie rani. Proszę, spraw by nadal ze mną była, by się ode mnie nie oddaliła ponieważ moje życie bez niej u boku nie ma sensu. Kiedy odejdzie moje życie będzie się beznadziejnie toczyć ku ciemności. Proszę, spraw więc przy została... Amen. Julita.

(2.12.2014)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz