To cud, paliłam od ponad 20 lat...

Św. Judo Tadeuszu, dziękuje Ci za wyjście z nałogu palenia. To cud, palilam od ponad 20 lat, co wiecej sprawialo mi to przyjemnosc. Ale z drugiej strony zdawalam sobie sprawe z tego ze palenie ma wplyw na moje zdrowie. Kolejna osoba z mojej rodziny umiera tez nalogowy palacz. Przychodzi mysl ze ja powinnam rzucic ten nalog. Ale jak, nie umiem. Jestem osoba wierzaca, modle sie, ale nie w intencji porzucenia nalogu, tylko tak za wszystko za ludzi za rozne sprawy, o uzdrowienie duszy. To tak na co dzien. I nagle, w dniu 28 października, budze sie rano i nie chce mi sie palic. Nie mysle o tym nie jestem poddenerwowana itd., nie mam tych skutkow ubocznych jak wychodzi sie z nalogu. Ja z tym nalogiem nie walcze! Czuje sie tak jakbym nigdy nie paliła, dym mi przeszkadza, ale jak przebywam z osobami, ktore pala w moim towarzystwie, to nie chce mi sie w ogole palic. To jest cud. Módlcie sie za siebie za innych, a łaska Boża będzie na Was spływać. Ania

(17.01.2015)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz