Z "Księgi Łask" - Nagrodzona wiara

Od roku mam w domu i darzę czcią obraz św. Judy Tadeusza, do którego zwracam się z wiarą we wszystkich potrzebach. Pewnego dnia, gdy poszłam obudzić moje maleńkie dziecko, zobaczyłam, że jest sparaliżowane i nie może wykonać żadnego ruchu. Zdenerwowana, zadzwoniłam natychmiast do lekarza, który mieszkał obok. Gdy zbadał dziecko, stwierdził że są to objawy choroby Heinego-Medina. Doradził mi, bym natychmiast zabrała dziecko do szpitala zajmującego się takimi przypadkami. Gdy już miałam wychodzić z domu, wzięłam do ręki obraz św. Judy i z wiarą dotknęłam nim ciała mojego drogiego dziecka. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu i nieskończonej radości natychmiast zaczęło ono poruszać nogami i rękami. Ponownie wezwałam lekarza, aby zobaczył, co się stało. Stwierdził z ogromnym zdumieniem, że choroba ustąpiła i dziecko jest zupełnie zdrowe. Zaświadczył, że musiała to być interwencja sił wyższych. Dziś, po wielu miesiącach, cud trwa i moje dziecko rośnie zdrowe i silne. Wdzięczna świętemu, pragnę publicznie rozgłaszać łaskę, jakiej doznałam, aby jego kult się szerzył i aby poznało go więcej ludzi. (P.)

za: Święty Juda Tadeusz. Patron od spraw beznadziejnych, Wyd. Esprit, Kraków 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz