Sprawa rozwodowa, oceny niedostateczne... pomógł...

Moja babcia modliła się do Judy Tadeusza o uratowanie małżeństwa moich rodziców. W dzień kiedy skończyła nowennę miała być rozpraw rozwodowa, na którą nie poszli. Za to wrocili do siebie. Co prawda tylko na parę lat ale te pare lat dużo dla mnie znaczyło. Zawsze modliłam się do niego, kiedy miałam zagrożenie oceną niedostateczną na koniec w szkole i udawało mi się poprawić nieraz nawet na wyższą ocenę. Teraz modlę się w intencji osoby którą kocham, żeby nie musiała martwić się o dach nad głową... (22.03.2022)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz