4. Apokryfy o św. Judzie Tadeuszu - Grecki List Abgara

LIST ABGARA. 1. „Abgar, toparcha miasta Edessy, dobremu Zbawicielowi, który pojawił się w mieście Jerozolimie, pozdrowienie.

Doszły mnie wieści o Tobie i o Twoich uzdrowieniach, że, mianowicie, leczysz chorych bez pomocy lekarstw i ziół. Jednym słowem sprawiasz, że ślepi widzą, że głusi słyszą, że chromi chodzą, trędowatych oczyszczasz oraz jednym słowem oddalasz nieczyste szatany. I uzdrawiasz tych, co są  gnębieni długą chorobą, a kobieta cierpiąca na upływ krwi skoro Cię tylko dotknęła, została uzdrowiona, i sprawiasz, że umarli powstają. Gdy to usłyszałem, doszedłem do przekonania, że zachodzi tu jedno z dwóch: albo Ty jesteś Bogiem, który dokonuje takich czynów, albo jesteś Synem Bożym, który zstąpiwszy z nieba dokonuje takich czynów. Dlatego proszę Cię za pośrednictwem tego listu i błagam Cię, abyś nie wzgardził przybyciem do mnie, aby mnie uzdrowić z choroby, na którą cierpię oraz udzielić mi życia wiecznego i zbawienia. Doniesiono mi także, że Żydzi szemrzą  przeciw Tobie i pragną Cię zgładzić. Choć miasto moje jest maleńkie, wystarczy jednak dla nas obydwu”.

ODPOWIEDŹ CHRYSTUSA. 2. List Pana naszego Jezusa Chrystusa do Abgara.

„Błogosławiony jesteś Abgarze, Ty i Twoje miasto, które zwie się Edessa, bo uwierzyłeś we mnie, choć mnie nie widziałeś. Co zaś tyczy się tego, co piszesz, bym do Ciebie przybył, trzeba, aby Syn Boży został wydany w ręce grzeszników i był ukrzyżowany i aby trzeciego dnia zmartwychwstał. Trzeba, żebym najpierw wypełnił cel wyznaczony mi przez Tego, który mnie posłał, a spełniwszy go został zabrany przez Ojca, który mnie posłał. A po wniebowstąpieniu wyślę jednego z moich uczniów, imieniem Tadeusz, który wyleczy Twoją chorobę dzięki mnie i da Tobie oraz wszystkim twoim życie wieczne i pokój.

Co zaś dotyczy miasta, o którym napisałeś, że jest maleńkie, znacznie je poszerzę i sprawię, że nikt z wrogów nie będzie mógł go przemóc aż do końca świata. Napisano bowiem o Mnie: ‘Błogosławieni, którzy widzieli Mnie i uwierzyli, trzykroć natomiast błogosławieni są ci, którzy Mnie nie widzieli i uwierzyli’. Będziesz obdarzony zdrowiem ciała i duszy, a także Twój dom, dla zbawienia tych, którzy na ciebie patrzą. Ja skłoniłem niebiosa i zstąpiłem [na ziemię] dla rodu ludzkiego. Zamieszkałem w łonie dziewiczym, aby zgładzić grzech popełnimy w Raju. Upokorzyłem was, aby was wywyższyć. 

Ten mój list, gdziekolwiek zostanie ukazany - czy to w sporze czy to w sądzie, czy na drodze czy na morzu, wobec zmarzniętych czy cierpiących na gorączkę lub od dreszczy, albo wyrzucających pianę, związanych czarami, zaczarowanych albo doświadczających czegoś podobnego - wszystko to rozwiąże. Człowiek, który będzie niósł ten list, niech będzie daleki od wszelkiego złego czynu i niech mówi: „Ten list, niech mi służy ku uzdrowieniu i ku wielkiej radości”. Dlatego też to, co jest tu napisane, zostało napisane moją ręką i opatrzone moją pieczęcią. Oto siedem pieczęci, którymi przypieczętowany jest ten list: +, (...) X, E, Y, P, A: Jezus Chrystus, Syn Boga i Syn Maryi, obdarzony duszą, poznany w dwóch naturach: Bóg i człowiek. Takie zaś jest wyjaśnienie pieczęci: znak + oznacza, że dobrowolnie wstąpiłem na krzyż; znak (...) - że nie jestem zwyczajnym człowiekiem [gr. psilos], ale człowiekiem według prawdy ; znak X oznacza, że spocząłem na Cherubach [gr. cherubini]; znak E - że ja [gr. ego] jestem Bogiem, który jest pierwszym, ja obejmuję to, co następuje, a poza mną nie ma innego boga; znak Y - że jestem najwyższym [gr. hypselos] królem i Bogiem bogów; znak P oznacza, że jestem wybawicielem [gr. rystes] rodzaju ludzkiego; znak A oznacza - wszędzie i nieustannie i zawsze żyję i pozostaję na wieki [gr. aion]. Te więc pieczęci wyryłem na liście ja, który wyryłem tablice dane Mojżeszowi”.

PORTRET CHRYSTUSA. 3. Gdy Abgar otrzymał list Pański i usłyszał, że Żydzi starają się zabić Pana, wysłał natychmiast drugiego szybkobiegacza, który był zarazem malarzem, aby odmalował podobiznę Pana. A gdy wszedł w bramy Jerozolimy, spotkał go Pan. I odezwawszy się do niego, rzekł: „Człowiecze, czy jesteś szpiegiem?” On zaś rzekł do niego: „Zostałem wysłany przez Abgara, aby ujrzeć Jezusa Nazareńskiego i aby namalować podobiznę Jego oblicza”. 4. Wyznaczył więc Jezus spotkanie koło synagogi. Następnego dnia siedział ucząc rzesze. A szybkobiegacz wszedłszy stanął w bramie i rysował podobiznę Jezusa. Gdy nie był w stanie odrysować kształtów Jego twarzy, chwycił go towarzysz drogi i popchnąwszy, powiedział: „Wejdź i oddaj w synagodze chustę naszego pana Abgara, którą trzymasz”. I wszedłszy wobec wszystkich padł do stóp Jezusa i oddał Mu chustę. A Pan, wziąwszy wody w swe ręce umył swoje oblicze, a przyłożywszy chustę do swej twarzy, otrzymał odbicie twarzy. A podobizna była na niej odbita tak wyraźnie, że zdumieli się wszyscy, którzy tam siedzieli. I oddawszy chustę szybkobiegaczowi odesłał go do Abgara.

LOSY PORTRETU CHRYSTUSA W HIERAPOLIS. 5. Udał się szybkobiegacz w drogę wraz ze swym towarzyszem. Zatrzymali się na zewnątrz murów miasta, które nazywało się Hierapolis, u garncarza, a ze strachu ukryli obraz Chrystusa pomiędzy dwie płyty z palonej cegły i zasnęli. Około północy pojawił się słup ognia z nieba  i stanął nad miejscem, gdzie znajdował się obraz Pana. Gdy strażnik miejski zobaczył słup ognia, począł wołać wielkim głosem. I wyszedł z miasta wielki tłum, a gdy oni ujrzeli obraz Pana na chuście, chcieli ją zabrać, ale poszukując zauważyli, że odbił się na jednej z płyt palonej gliny. Wzięli więc w milczeniu tę płytę i pozwolili szybkobiegaczowi udać się w drogę.

PORTRET CHRYSTUSA W EDESSIE. 6. Gdy szybkobiegacze zbliżyli się do Edessy na odległość około jednej mili, spotkali człowieka, który wlókł się po ziemi. Gdy ten dotknął się świętej chusty, natychmiast skoczył i chodził, i pobiegł do swojej matki ciesząc się i radując. A wszyscy mu się przyglądali i dziwili się temu, co mu się przydarzyło, i mówili: „Czyż nie jest to ten, który wlókł się po ziemi, syn tej wdowy?”

7. I natychmiast doniesiono o tym królowi Abgarowi. A zawoławszy go król, rzekł: Jak zostałeś uzdrowiony?” Ten odpowiedział tymi słowami: „Odszedłem około mili od miasta, aby żebrać. I ktoś mnie dotknął, i wyprostowałem się, i zacząłem chodzić”. Król Abgar przypuszczał, że to był Chrystus, i gdy wysłał [sługi], znalazł szybkobiegacza ze swoim towarzyszem: nieśli oni obraz Chrystusa. Gdy weszli do pałacu, przyjął ich król Abgar z radością i zadowoleniem. Spoczywał on na łożu. Powstał więc i wziął z wiarą chustę w swe ręce i natychmiast został uleczony.

TADEUSZ W EDESSIE. 8. Po wniebowstąpieniu Pana naszego Jezusa Chrystusa został wysłany Tadeusz do miasta Edessy, aby uzdrowić Abgara z wszelkiej niemocy. Gdy wszedł Tadeusz, odezwał się król słowami Pana i pouczywszy go zszedł do źródła zwanego Kerassa i ochrzcił go wraz z całym domem, a natychmiast został oczyszczony od wszelkich cierpień. I rozradował się w duchu i chwalił i błogosławił Boga na wieki wieków. Amen.

Źródło: Apokryfy Nowego Testamentu tom II, Apostołowie cześć II, pod red. Marka Starowieyskiego, Wydawnictwo WAM, Kraków 2020.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz