Św. Juda Tadeusz: Brat Pański (7)

Kwestia autorstwa Listu świętego Judy nie jest jedyną, której nie potrafimy dziś rozstrzygnąć do końca. Podobne problemy pojawiają się na każdym kroku, a do najbardziej skomplikowanych należy bardzo silne w tradycji Kościoła przeświadczenie o pokrewieństwie Apostoła Judy z samym Jezusem. Żyjący w II wieku pisarz Hegezyp podaje, że Juda Tadeusz przystępując do grona uczniów Jezusa, był już żonaty (istnieje nawet tradycja, że to on był panem młodym z Kany Galilejskiej) i pozostawił po sobie potomstwo. Kiedy więc wieść o tym doszła do cesarza rzymskiego, Domicjana, kazał on sprowadzić do siebie wnuków świętego Judy w przekonaniu, że jako krewni Jezusa Chrystusa mogą kiedyś sięgnąć po władzę cesarską. Gdy jednak zobaczył, że są oni prostymi ludźmi bez politycznych aspiracji, kazał odesłać ich do domu. Choć wartość historyczna tej notatki bywa kwestionowana, to jednak świadczy ona o powszechnym przekonaniu, że Judę łączyły z Jezusem jakieś więzy rodzinne.
Teorię tę zdaje się również potwierdzać fakt, że imię Judy oraz imiona dwóch innych Apostołów: Jakuba i Szymona, znajdujemy w Ewangelii na liście tzw. braci Jezusa, przy czym należy pamiętać, że w języku hebrajskim i aramejskim braci ciotecznych i stryjecznych określano tym samym słowem co braci rodzonych. Zadziwieni nauką i cudami Jezusa, mieszkańcy Nazaretu pytają: „Skąd to u niego? I co to za mądrość, która mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona?" (Mk 6,2-3; por. Mt 13,54-55).
Kiedy jednak próbujemy ustalić, jakie dokładnie pokrewieństwo łączyło Judę z Jezusem, wkrótce dochodzimy do wniosku, że jest to przedsięwzięcie wymagające nie tylko erudycji, lecz także niemałych zdolności detektywistycznych! Przede wszystkim napotykamy tu dwie różne teorie. I tak w tradycyjnych katolickich żywotach świętego Judy czytamy, że był on kuzynem Jezusa zarówno ze strony ojca, jak i matki, jego ojcem miał być bowiem Kleofas, brat świętego Józefa, a matką siostra Najświętszej Maryi Panny, znana z Ewangelii Maria, żona Kleofasa. W tej samej rodzinie mieli też przyjść na świat Apostołowie Jakub i Szymon. Z kolei z prawosławnych życiorysów dowiadujemy się, że Juda Apostoł był synem świętego Józefa, który poślubił Maryję jako wdowiec, mający dzieci z poprzedniego małżeństwa, a byli nimi wspomniani już „bracia Jezusa".
Przyznajmy, że obie te wersje działają na wyobraźnię. Kiedy jednak zaczniemy już snuć urocze wizje dziecięcych zabaw małego Jezusa z Juda Tadeuszem, pod matczynym okiem Maryi, figurkami wystruganymi dla nich z drewna przez świętego Józefa, naszą pewność rozwiewa nieco święty Łukasz, który w swoim wykazie Apostołów podaje: „Wybrał spośród nich dwunastu... Jakuba, syna Alfeusza... Judę, syna Jakuba" (Łk 6,13.16). Czy w takiej sytuacji możemy z czystym sumieniem uznać Judę za rodzonego brata Jakuba i syna Kleofasa bądź Józefa? Wykazy Apostołów uświadamiają nam również, jak popularne musiały być w tym czasie imiona braci Jezusa, skoro w gronie zaledwie Dwunastu Apostołów znalazło się dwóch Szymonów (Szymon Piotr i Szymon Gorliwy), dwóch Jakubów (Jakub, syn Zebedeusza, i Jakub, syn Alfeusza) i dwóch Judów (Juda Tadeusz i Juda Iskariota)! W takiej sytuacji sama zbieżność imion nie wystarcza, aby uznać, że mamy do czynienia z tymi samymi osobami.
Czy więc posługując się tradycyjnymi tekstami modlitw do świętego Judy Apostoła, mamy uważać, że sformułowania typu: „Święty Judo Tadeuszu, spokrewniony z Jezusem Chrystusem i Matką Najświętszą" albo: „O święty Judo Tadeuszu, krewny Chrystusa Pana", odnoszą się do takiego jedynie pokrewieństwa, o którym mówi Pan Jezus w Ewangelii: »Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest Mi bratem, siostrą i matką" (Mt 12,50)? Niekoniecznie. Istnieją na przykład mniej lub bardziej wiarygodne próby uzasadnienia, że Alfeusz i Kleofas to dwie wersje tego samego imienia, a znajdujące się w oryginale Nowego Testamentu sformułowanie: „Juda Jakubowy" można przetłumaczyć nie tylko jako: „Juda, syn Jakuba", lecz również jako „Juda, brat Jakuba", co nie zaprzeczałoby ojcostwu Kleofasa.

Jednak największą pomocą służy nam tutaj święty Paweł, potwierdzając autorytatywnie przynajmniej ten fakt, że krewnym Jezusa był Apostoł Jakub. Pisząc o swoich krótkich odwiedzinach u Apostoła Piotra, Paweł dodaje: „Spośród zaś innych, którzy należą do grona Apostołów, widziałem jedynie Jakuba, brata Pańskiego" (Ga l,19). Jeśli więc autorem Listu świętego Judy jest rzeczywiście Apostoł Juda Tadeusz, to przedstawiając się swoim adresatom na początku Listu (por. Jud 1) jako brat Jakuba - a musiał to być Jakub znany adresatom Listu, więc jest prawdopodobne, że chodzi tu o Apostoła - ujawnia zarazem swoje pokrewieństwo z samym Jezusem.
Choć więc nie uda nam się wywieść dokładnego pokrewieństwa - zwłaszcza że, jak już wspomniano, słowo „brat" ma w Biblii o wiele szersze znaczenie niż w dzisiejszych czasach - mamy jednak niejakie prawo doszukiwać się w rysach świętego Judy rodzinnego podobieństwa do Zbawiciela. Jednak z jeszcze większą pewnością możemy dopatrywać się w nim podobieństwa duchowego. Mówi nam o tym niezwykle popularna we wczesnym średniowieczu tzw. legenda edeska, spopularyzowana dziś przez historyka Jana Wilsona, próbującego zrekonstruować dzieje Całunu Turyńskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz